Zbudowanie własnej Twierdzy Zdrowia wymaga wielu surowców, a wybór jest w zasadzie nieograniczony. O tym czy Twierdza spełni swą rolę decyduje ich jakość.
Badania pokazują, że o naszym zdrowiu i samopoczuciu w 40% decyduje to co zjadamy. Kolejne 40% to ważne składowe jak duch, tryb życia i podejście do ludzi. Genetyka to ok. 10%, pozostałe 10% to środowisko w którym żyjemy.
Większość z Państwa intuicyjnie zgodzi się ze stwierdzeniem, że chlebuś to jeden z podstawowych produktów, który gości na naszych stołach. Dla tych, którzy potrzebują coś więcej niż intuicja kilka liczb. Załóżmy ostrożnie, że spożywamy dziennie 300g chleba. Oznacza to, ze przez okres 70 lat przez nasz układ pokarmowy przechodzi ok 8 ton tego produktu!
Czy to możliwe ze bez wpływu na stan całego organizmu?
Na pewno nie!
Pyszny, biały, pachnący chlebek? Najczęściej pełen toksycznych niespodzianek – spulchniaczy, wypełniaczy, poprawiaczy smaków, cukru.. najczęściej pszeniczny.
Z pszenicy, która w porównaniu do swojej odpowiedniczki z przed dziesiątek, setek lat zawiera śladowe ilości swych odżywczych składników.
Ta modyfikowana hybryda, przez to tania w produkcji bywa przyczyną wewnętrznych, często opóźnionych w czasie stanów zapalnych ostrych i przewlekłych.
Nie są one wcale kojarzone ze spożyciem pszenicy co oczywiście ogranicza możliwość ich redukcji.
Załóżmy ponadto bardzo optymistycznie, że 10% chleba to trująca nas chemia. Wchłanianie jej w ciągu 70 lat to aż 800 kg!!! Jak to wpłynie na budowę Twojej Twierdzy Zdrowia?
Może warto sięgnąć po nieco droższy chleb na zakwasie z innych zbóż…orkisz, płaskurka, żyto? Najlepiej z upraw BIO bez kolejnych kilogramów pestycydów i herbicydów…
Zbawienne „dzikie drożdże” to natychmiast lepsze przyswajanie witamin, minerałów, duża zawartość błonnika, brak zaburzeń przetwarzania glukozy… i inne…
Buduj z razem z nami Twoją Twierdzę Zdrowia!
Zapraszamy do zapoznania się z pozostałymi postami! Dowiedz się jak budować swoją odporność.